czwartek, 29 września 2011

a'la Wien



Pomysł wałbrzyskiego Teatru Dramatycznego na organizację tegorocznych Dni Dramaturgii - scena na Dworcu Głównym, przejazd pociagiem z Dworca Miasto , na dodatek, to wszytsko w super ekonomicznej dla kryzysu cenie (2,00 zł) - spowodował , iż znalazło się w moim gronie  paru chętnych  do obejrzenia ostatniego, w ramach tego cyklu przedstawienia. Należało tylko odebrać bilety i... udać się dworzec.
Wyłuskawszy więc parę wolnych minut w ciągu dnia biegnę w stronę Teatru ... i oczom własnym nie wierzę !
Efekty rewitalizacji ulicy Lewartowskiego a także remont samego Teatru Dramatycznego ścinają mnie z nóg.
Ulica jest jasna, emanuje światłem jakiego w mieście tym oglądać się nie zdarza a wszytsko na raz , dzięki płowym , paiskowym barwom sprawia wrażenie zupełnie obcego miejsca. Przypomina mi się Wiedeń.  Stolica , której jasne kamiennice , piaskowe, wiekowe budynki, samym widokiem sprawiają, że odnajdujesz wewnętrzną harmonię i spokój...
Jest pięknie, jest jak nie tu... i do tego teatr ! A właściwie amfiteatr. (choć nie skończony, ale zdjęcie efektu końcowego zamieszczę w najszybszym możliwym terminie). O remoncie samego teatru można przeczytać tu http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/114301.html  , natomiast przebudowa Placu Teatralnego i fakt powstania na nim amfiteatru w TYM MIEŚCIE ! zatrzymała na chwilę oddech w zachwycie ....

Niesamowicie pozytywnie zaskoczenie ! Wspaniały widok !  Tym bardziej , że zbliżająca się zima nie będzie łaskawa tu dla nikogo. Również dla Was, drodzy Czytelnicy . Ilość obrazów wstrętnych , obskurnych, rozpaczą ociekających będzie  przyprawiajaca o mdłości ! Więc los zapewnił nam widoki niebywałe - pięknej , słonecznej jesieni - w pięknym Wałbrzycha odcinku ...

P.S. Samo przedstawienie było trudne, nie do końca zrozumiałe  choć z pewnością skłaniające do refleksji. O sposobie dzisiejszej ludzkiej wypowiedzi , umiejętności doboru słów i komunikowania się . A w zasadzie o brakach w ich formułowaniu ... tak czy inaczej - dziwne lecz poruszające. W pamięci została mi kwestia  z tegoż  " Procesu berentyzacji" - "Póki się nie otworzysz, sam nic nie stworzysz".

Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz