czwartek, 8 marca 2012

Portretowa norma

" Przestań... co to za Święto " usłyszałam dzisiaj rano. (dodam tylko że padło z ust Kobiety)
Właściwie  racja. Święto Kobiet. Czyli dzień życzliwości. Wyjątkowy. Jedyny.
A później wszystko wraca do normy. . .

Ja z okazji Dnia Kobiet zamieszczam wiersz  Wisławy Szymborskiej.
Jakże trafnie, prostymi słowami opisuje podejście  (nastawienia ? wymagania ?) do nas - Kobiet wtedy gdy wszystko, po 8 marca wraca do normy ...

Wisława Szymborska
Portret kobiecy
Musi być do wyboru.
Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.
To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.
Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.
Czyta Jaspersa i pisma kobiece.
Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most.
Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą,
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha, albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską.